wtorek, 25 lutego 2014
Akcja "DURSZLAK"
Dziś była już czwarta edycja akcji DURSZLAK. Ale do rzeczy,ostatnio dostałam od Weta 2 kroplówki dla Bazia z roztworem Ringera. Niestety tego radzaju wlew gorzej wchłania się z pod skóry,nie można wlać całych 250 mililitrów naraz tylko po 20-30 ml w jedno miejsce. W związku z tym flaszka została podzielona na dwa dni a Baziu musiał znieść 5 ukłuć igły zamiast jednego przy obu podaniach (w zeszłym tygodniu,oraz wczoraj i dziś). Bardzo był zdziwiony i zły że ukochana pani raz po raz dziabie go grubą igłą w plecy. Czuję jednak że On rozumie że robimy to dla jego dobra bo po chwili dąsów przyszedł dać całuski. Od przyszłego tygodnia wrócimy do normalnych kroplówek z soli fizjologicznej,ewentualnie z dodatkiem glukozy. Przygotowujemy się do hucznych obchodów 17 tych urodzin Bazia które wypadają w marcu,będzie to okazja żeby zamieścić jego historię. W marcu wypada też druga bardzo smutna rocznica śmierci Pascala, mam nadzieję że wreszcie starczy mi sił by zamieścić TU epitafium dla tego niezwykłego Kota.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kontakt e-mail
anaisvanshadow@gmail.com
Dzielny koteczek. Hokus też był taki. On musiał znieść strasznie dużo. Przez 2 miesiące codzienne kłucie, no i teraz też co jakiś czas. Ale żyje, jest kochany i mądry. I cieszy się życiem!
OdpowiedzUsuńPrawdziwy koci bohater.
OdpowiedzUsuń