środa, 2 kwietnia 2014

Panna SUMIKO-po raz pierwszy.

Pierwszego wieczoru, badanie drapaka



       
 Jak już wszystkim wiadomo ;) panna SUMIKO vel Lubisia została przekazana w Tiutiurlistanie, 30.marca.2014. Pięknie jest to opisane Za Moimi Drzwiami blogu GosiAnki Wrocławianki. więc ja nie będę się wysilać, powiem tylko że panienkę przekazali nam wspaniali i piękni GosiAnka i JejCiOn i chwała im za to.  Sumiko pierwszego dnia od razu schowała się w wersalce ale wieczorem wyszła, zbadała teren, zjadła i gonili się z Dandysem. On na początku był w szoku jak wnieśliśmy transporter z zawartością, syczał ,miauczał, chyba przeklinał ale później udawał że nic się nie dzieje, był w fazie zaprzeczenia ;) no ale właśnie już pierwszego wieczoru doszło do zabawy a Dandi nie atakował ale był delikatny i zdziwiony.  W nocy Malutka załatwiła się do kuwetki (siusiu). Następnego dnia(poniedziałek) nadal siedziała w tapczanie ale wyłowiona stamtąd zjadła i zrobiła ponowne siusiu a kupka nastąpiła wieczorem a więc wszystko gra. Byłam osobiście w pon u Mamy i mogłam malutką utulić i głaskać, jest słodka,wtula się w człowieka. Potem komisyjnie utulali ją wszyscy duzi czyli jeszcze dwaj panowie. A następne dwie noce też pełne szaleństwa, Mama póki co nie sypia ;) Sumisia jest jeszcze wrażliwa ale błyskawicznie robi postępy no i daje się głaskać, brać na ręce, wygląda na to że będzie przytulasta a Dandysa  nie obawia się wcale bo pewnie przypomina jej Hokusa, poza tym do kotów była już przyzwyczajona.


    Poniedziałek 31.03.2014 w  samo południe- "Ludzie czego wy ode mnie chcecie ???"



   Sumiko jeszcze niepewna ale odważna.

    Dandys ze zdziwieniem zerka z balkonu co się w tym domu wyprawia- "ku ku nie zapomnijcie o mnie !!"

W ciągu dnia Panienka nadal przebywa w zacisznych czeluściach wersalki ale wieczorami się rozkręca. Jutro wybieram się znowu z wizytą (na szczęście blisko mieszkamy) to pewnie będą nowe zdjęcia i wieści :)

14 komentarzy:

  1. Jeju! Fantastycznie! To się nazywa zgranie w czasie i przestrzeni - ładnie idzie. :)

    Pogłaski kotom, a personelowi pozdrowienia. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgranie idealne ;) dziękujemy i też pozdrawiamy.

      Usuń
  2. Moja malutka ślicznotka!
    Tak się cieszę, że panienka jest już w swoim domku, wspaniałym jak widać!
    Jestem ogromnie ciekawa co z niej wyrośnie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja już się nie mogę doczekać dnia bo pojadę ją ukochiwać :) no ciekawe jaki to będzie charakterek :)

      Usuń
  3. Jak na siebie nie warczą to teraz będzie tylko lepiej :-))
    Głaski dla koteczków :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak,było tylko kilka syków pierwszego dnia ale to norma, głaski potrzebne zawsze ;)

      Usuń
  4. Jak miło czytać, że nie ma konfliktu między kotkami. Trzymam kciuki, żeby czym prędzej zobaczyć zdjęcie jak się razem bawią lub nawet śpią! Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy nadzieję na taką komitywę :) pozdrawiamy.

      Usuń
  5. To cudowne wieści o koteczce. ja ją chciałam, ale za późno się zdecydowałam. Trudno, niec ma dobrze u was. Pozdrawiam
    Mon z Wr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się dwa razy spóźniłam ale w końcu do trzech razy sztuka :) życzę powodzonka przy następnej kociej okazji ;) to było przeznaczenie.... również pozdrawiam.

      Usuń
  6. Od razu, jak zobaczyłam maleńką na blogu u GosiAnki, ukradła moje serce. Nie mogłam nawet mysleć o adopcji, bo mam już dwa kociaczki ( jeden Zza Moich Dzwi - Dakotka), ale będę cały czas obserwować i kibicować Sumiko- jest prześliczna. Pozdrawiam Twoją Mamę - jak przywieżliśmy Dakotkę w grudniu, to też kilka nocy nie spaliśmy, bo szlały, albo budziły się o 4 czy 5 rano - i znowu :):) Teraz jest lepiej :):) Agnieszka z Lublina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dakotka też mi się od początku podobała,to słodka kociczka. Tak już te kociaste mają że po nocach szaleją ;) My również pozdrawiamy :)

      Usuń
  7. Zakochałam się w Sumiko. :)
    I widzę, że jakby uszka jej się troszkę podniosły. :)))
    Mam nadzieję, że szybciutko się oswoi i będą szaleć z Dandysem. :D
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ona już się sporo oswoiła :) a szleją z Dandim od pierwszej nocy a dziś już także za dnia :) pozdrawiam.

      Usuń

Kontakt e-mail

anaisvanshadow@gmail.com