piątek, 30 grudnia 2016

Super :)

Każda zakończona pełnym  powodzeniem akcja wzrusza mnie do łez, bardzo się cieszę że następne Zwierzaki mają zapewnioną opiekę lekarską i ogólną. Jest tego mnóstwo ale może dzięki takim działaniom uda się w końcu znacząco ograniczyć populację bezpańskich zwierząt.












Dzięki jeszcze raz za wsparcie dla Kotków i Piesków :)



Najlepsze życzenia dla wszystkich na ten Nowy Rok 2017, oby nam i Zwierzakom się dobrze działo.






poniedziałek, 26 grudnia 2016

Podbijam

Następne kotki uzbierały full kaski :) Czyli już 6 Kotów od 21.grudnia (wtedy zamieściłam banerki) Dziękuję Wszystkim którzy wsparli te akcje. Może i kolejnym się poszczęści.

AKCJE Z PRAWEGO PASKA NIEBAWEM SIĘ KOŃCZĄ >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>






A tu historia małego uroczego Kruszka. Miał dużo szczęścia.


            




sobota, 24 grudnia 2016

Update

 Następny Kocio uzbierał pełną kwotę :)



Tajfunowi trochę brakuje a akcja kończy się dziś 24.12 może jeszcze się uda.


SMS o treści S5230   na numer 72365
 (2.46 zł)

Naprawdę dobrze idzie oby tak dalej.

Jeszcze raz Wesołych i pięknych Świąt życzymy.




Magia Świąt

Ze wzruszeniem stwierdziłam dziś że już 3 Kotki z zamieszczonych u mnie banerków mają uzbierane 100% potrzebnych funduszy. Banerków zamieściłam 60 a i tak były to te najdramatyczniejsze, wiadomo że potrzebujących zwierzaków są setki i tysiące. Ale uratowanie chociaż jednego, to już bardzo dużo. Niby kropla w oceanie jednak kropla drąży skałę, a ocean składa się z tych kropli. Może ktoś zapyta jakie przyjąć kryteria pomocy gdy jest tylu potrzebujących a środki ograniczone.? Ja wybieram jak już pisałam akcje które niebawem się kończą a dolegliwości zwierzaczka są poważne i musi przebywać w szpitalu, warto też wspomagać organizacje i wolontariuszy którzy dbają o kastrowanie dzikich kotów, i kastracje w ogóle.  Bo tylko ograniczenie populacji kotów, może zapobiec znacząco ich niedoli. Oczywiście każdy Zwierz zasługuje na opiekę, leczenie i uwagę. Dziś w mojej jadłodajni spotkałam znowu Łatka który być może jest Łatką. Bo nie zawsze od razu przychodzą ale dziś widocznie już czekał/a pod jakimś autem, było po 19stej. Kić wygląda dobrze póki co a nawet jest dość okrągły, oby to nie wróżyło małych :/ Jestem w kontakcie z toz ale oni nie mają czasu czekać aż kot się złapie w łapkę, a ja nie mam za bardzo możliwości wykonać tego manewru sama. Najważniejsza bowiem kastracja, no i odrobaczenie a potem może wrócić na wolność. Nie odpuszczę tematu, coś wykombinuję.


                                                       Zakończone sukcesem akcje :))






                                                                  Łatek/a dziś





środa, 21 grudnia 2016

Wszyscy wszystkim ślą życzenia...

Zaprawdę piękny to zwyczaj i radosne Święta, ale pamiętajmy że bezpańskim, biednym Zwierzakom, potrzeba czegoś więcej, czyli wprost kasy. W tym magicznym czasie, jak i na co dzień okazujmy im wsparcie. Ja dziś wysłałam ponad 10 smsów dla podopiecznych Siepmaga. Zamiast wydać tą kasę na choinkę, która jest wyciętym drzewem i tak raz dwa uschnie, moje Kotangensy ją obskubią. Staram się robić co w mojej mocy dla milusińskich, mając na uwadze że i nam w potrzebie pomogliście, na leczenie Bazyla i Kaito. Część banerków z Bidami, na lewym i prawym pasku.
Akcje na prawym pasku najpilniejsze bo kończą się w grudniu.

Wybrałam te akcje które niedługo się kończą a brakuje jeszcze sporo złotówek do potrzebnej kwoty.

NAJPROŚCIEJ I NAJSZYBCIEJ TO WYSŁAĆ SMS Z PODANYM KODEM NA WSKAZANY NUMER, TO TYLKO 2,46 



Proszę  udostępniajcie na fejsie i swoich blogach itp.





                             Wesołych  Świąt  :)





środa, 7 grudnia 2016

Łatek i Buratino

To moi nowi podwórkowi podopieczni. Obserwuje ich od około półtora miesiąca, gdyż wraz z zimowymi chłodami staram się codziennie wynosić jedzenie i ciepłą wodę dla dzikiej ferajny. Kotów tu nigdy nie brakuje. Te osobniki są młode, duże już ale młode, nie wiem jakiej płci więc imiona tak orientacyjnie. Widać że się bardzo lubią, bo miziają się i zwykle razem przychodzą. Nie wiem gdzie śpią, karmię jak zwykle w rogu zamkniętego parkingu, gdyż koty tam zawsze się pokazywały i jest to w miarę bezpieczne miejsce. Muszę pogadać z tozem, może odłowią je do kastracji. Potrzebne będą klatki łapki bo kotki się boją. Ze mną już się oswoiły ale na dystans. Mogę stać blisko po drugiej stronie ogrodzenia i mówić ale na jakiś ruch się raczej wycofują. Wczoraj udało mi się zrobić im zdjęcia. Jak nadejdą większe mrozy, będę też przynosić im gotowane mięso z ciepłym wywarem. Na promocji czarnopiątkowej kupiłam  zapas średniopółkowej karmy Smilla to wystarczy na jakiś czas. Przeciętnie dziennie wynoszę im ok 200-300 gr jadła. Możliwe że są też inni ale póki co w godzinach mojego urzędowania tam przeciętnie 18-21, nie spotkałam innych kotów.



                                                                           Łatek

                                                                    Buratino

                                                                         Łatek







                                                                          Buratino





niedziela, 4 grudnia 2016

Barbórka a raczej Kaitórka ;)

Czyli dziś świętujemy 1- szą rocznicę przybycia Kaito. Rok temu działo się od tego dnia, przez około tydzień, był ogromny stres i spiętrzenie różnych niefajnych sytuacji. Ale dzięki Waszemu wsparciu i Opatrzności wszystko ułożyło się pomyślnie. Kaito jest cudownym chłopczyniem i wszyscy go bardzo kochamy. jest następcą Momunia i godnie go zastępuje. Niestety ma teraz nawrót kociego kataru od kilku dni, nic strasznego się nie dzieje ale kicha co jakiś czas i oczka są brzydsze. Mamy wizytę u weta we czwartek, a jakby poczuł się gorzej to oczywiście pójdziemy wcześniej. Ma apetyt, jest wesoły, bawi się więc ewentualnie jakiś zastrzyk przeciwzapalny i nowe krople wystarczyć powinny. Zrobimy też badania krwi. Kaito szczególnie polubił Dziecko, często przebywa z nim w pokoju, na biurku lub łóżku. Z Kurem od jakiegoś czasu bawią się w gonitwy, od początku cała trójca się zaakceptowała ale tak obojętnie, ostatnio te więzy się zacieśniają. Kuro natomiast jest bardzo o niego zazdrosny. Kaito pokazał Kurciowi trasę na lodówkę i szafki kuchenne oraz nad prysznic, Shimunia nigdy się tam nie zapuszcza. Lubi karmy suche i mokre, oraz gotowane mięska. Uwielbia wylegiwać się na miękkich poduszkach i kocykach. Jako jedyny nie obawia się nowych gości. O stosownej porze, domaga się jedzenia mówiąc wyraźnie w swoim języku. Ostatnio spał ze mną całą noc bo chciałam obserwować jak często kicha i czy nie dolega mu coś więcej, był bardzo grzeczny. Jest łagodnym, całuśnym, miziastym kocurem.










                                      ulubiona miejscówka Kaita od początku, czasem kładą się też inni




                                                      czego chcesz...znowu zdjęcia..????












                                                                   myszka załatwiona ;)




Aktualizacja, dzisiejsze poranne zdjęcia. Kupiłam ja se na promocji Black Friday biały koc i białą futrzastą podusię. Koc zabrało Dziecko a poduchę zarekwirował Kaito, po prostu ją uwielbia, wchodzi na łóżko i od razu się na nią ładuje ;) dziś też spaliśmy razem całą noc.









Kontakt e-mail

anaisvanshadow@gmail.com