wtorek, 14 lipca 2015

Lucy

Odwiedziłam Lucy i resztę w sobotę 11.07, drańcia od pierwszego dnia zabiegu goni i szaleje. Rzuca się na przerażoną Sumiko i trochę pierza poleciało, Dandiemu też pogoniła kota chociaż jest sporo mniejsza. Teraz już trochę odpuściła. Nastąpiły zmiany organizacyjne, dostawili drugą nową, dużą kuwetę w łazience i miejmy nadzieję że to wystarczy. Kupili nowy drapak żeby towarzystwo się zmieściło i miało nowe pole rozrywki. udało się wreszcie porobić zdjęcia całej trójcy. Sumisia jest niestety upasiona, już nic nie zostało z niegdysiejszego szczypiora. Tłumaczę państwu żeby trochę ograniczyli żarełko i smakołyki. Kocie siły rozkładają się teraz równo i następująco : Dandys najczęściej przebywa i śpi u Brata, Sumiko rezyduje od dawna w pokoju starszego Pana a więc Lucy bywa na salonach Mamy, jest przytulasta i miziasta ale nadal potrafi lekko dziabnąć. W Japonii kot szylkretowy z takim beżowym płomieniem na pyszczku jak ma Lucy jest zwiastunem szczęścia i dobrobytu domowników :) i pomyśleć że Mama chciała mi ją "sprzedać" w obawie że se z trójką nie poradzą. A ja  na to że ją wystawimy na podwórko albo do lasu...;) bo ja już mam nadmiar natenczas. A tu się okazał kot szczęścia i teraz oni je mają ;))






























                                               a.... tu się przede mną schowałaś...























8 komentarzy:

  1. A ta mala lobuzica nie wylizuje sobie tej ranki? Nie nosi kubraczka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ten ich nowy doktor ma taką metodę, cięcia boczne, potrójne szwy i bez kubraka. Ja im nawet pożyczyłam ten po sterylce Shimi ale nie ubierali jej bo prawie nie rusza tej ranki. Moja non stop tam chciała grzebać a dzięki kubrakowi nie mogła no i spokojnie w nim leżała bo krępował ruchy. Ale teraz nowa metoda i już ;)

      Usuń
  2. No to se narobili :)) Teraz spokój prysł i trzeba czekac na nowy porządek aż nastanie. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano zamieszanie ale całkiem fajne, dają radę :)

      Usuń
  3. Ja założyłabym kubraczek - dla pewności.
    Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pożyczyłam im ale nie chcieli jej męczyć a ona się ranką nie interesuje za bardzo. Ich doktor ma metodę bezkubraczkową ;)

      Usuń
  4. Każda kota ma swojego człowieka a szczęście dobrobyt Lucy rozdzieli Wam po równo.A [plamkę tą białą na łapce ma śliczną. Gosia zJelcza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liczę na to szczęście ;) a plamka na łapce nie jest biała tylko jasno beżowa :)

      Usuń

Kontakt e-mail

anaisvanshadow@gmail.com