Panieneczka Sumiko ma się nieźle ale niestety jest upasiona, czas na fitnes i dietę. Brzusio nadal troszkę wylizuje nerwowo, jednak jakiegoś wielkiego konfliktu między dziewczynami już nie ma. Feily way oczywiście stosują ale czy to tak dobrze działa, to nie powiem. Zdjęcia świeże dzisiejsze, autorstwa Brata. A u nas ok, ale zabiegu sanacji Shimunia jeszcze nie miała z rożnych względów, to jeszcze przed nami.
Pamietam te akcje z adopcja od Gosi. Nie do wiary, ze to juz trzy lata!
OdpowiedzUsuńNo tak, zleciało, muszę linki wstawić do tej historii.
UsuńO to kotka od Gosi,ale miło.Panna jest piękna ale trochę jej dużo.Gosia z Jelcza
OdpowiedzUsuńWłaśnie nie wszyscy wiedzą że to od Gosianki. Dużo jej bo Mama i Brat mają słabą silną wolę ;)
UsuńIdentyko jak nasz Alex z tym brzuchem, ten sam obszar - usg wszystko badane, wiec to jest lepek.
OdpowiedzUsuńAle stosowalam feliway kilka miesiecy i niestety na to nie pomogl, widac mozna kombinowac cos z obroza i tabletkami na stres ziolowymi, bo to cholerstwo drogie bo wklad z wtyczka a potem wklady...
a nie na kazdego kota dziala... :(
sa obroze za 17zl, i u kadego weta takie ziolowe na stres jak przed sylwestrem - sprobujcie, my wlasnie ta droga bedziemy probowac
http://www.zooplus.pl/shop/psy/karma_specjalistyczna_alternatywna/hokamix/134225
https://www.superzoomarket.com/pl/p/Obroza-uspokajajaca-dla-kotow-Beaphar-Calming-Collar,-35-cm/5601
sto lat i wszystkiego naj dla panienki!:)
Ona też fizycznie zdrowa, ale psychika swoje. trzeba spróbować z tą obrożą bo Feily drogie właśnie a efektów ani widu. Dzięki :)
UsuńAle obie ślicznotki :-)
OdpowiedzUsuńA brzusio na wiosnę zniknie...
Pozdrawiam :-)
Dziękujemy za mile słowo :) może się rozrusza a państwo będą bardziej konsekwentni w wydzielaniu jadła :)
UsuńKlooooopsik ... niczym moje kotysie :-)
OdpowiedzUsuńWidać lubią pomagać w kuchni :-)