niedziela, 2 kwietnia 2017

Baziu - już 2 lata

Dwa lata temu odszedł nasz wspaniały Przyjaciel ;*


                                            Tu śpi smacznie  a od 2 lat wiecznie








9 komentarzy:

  1. Eeeech tęskni się za przyjaciółmi ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętam jak miał przyjść wet do niego.Było mi strasznie przykro.Przyjaciele zawsze zostaną w naszych sercach.Gosia z Jelcza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężkie to było i już kilka razy. W serduchu są na zawsze.

      Usuń
  3. Mijaja dni, tygodnie, miesiece zmieniaja sie w lata. A strata boli niezmiennie, w tym przypadku czas ran jakos nie leczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czas nie zmienia wiele, może zabliźnia, ale ból cały czas gdzieś tam jest :/

      Usuń
  4. Mój rudy kocur *Bemol także odszedł 2 lata temu i to na stole weterynaryjnym... :( Miał nagły atak jakiejś choroby... Była niedziela, a przychodnia była zamknięta i trafiliśmy do starszego pana, który w ogóle nie miał podejścia do zwierząt (ale nie było innego ratunku) Bemol ledwie się trzymał na łapkach i nie mógł oddychać, poza tym bardzo się stresował - wet nawet go nie uspokoił tylko kazał go trzymać i próbował zmierzyć mu temperaturę. kocur zaczął się wyrywać, wszystkich gryź, a ten jeszcze przeklinał pod nosem... Rozpłakałam się tam, a Bemol po 3 min, padł nieżywy... wet powiedział, że jeszcze się z takim przypadkiem nie spotkał. stało się, a tam już nigdy nie wrócimy... Jakoś tak teraz przypomniało mi się tamto wydarzenie... :(

    Bardzo fajny blog i prześliczny koci nagłówek - od razu mi się spodobał. :) Dziękuję też za wizytę u mnie i miłe słowa. Sprawy z kicią na pewno tak nie zostawię, a jeżeli będzie trzeba będziemy interweniować.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Kontakt e-mail

anaisvanshadow@gmail.com