Okazało się że Dziecko w piątek jednak zrobiło kilka fotek kotkom swoim aparatem. Oto i one już bez zbędnego ględzenia.
Sumiko na chwilę się ujawniła
paparazzi ....precz!
Baziu się rozgościł jak należy
Dandi pilnuje żeby nic więcej nie wylazło z transporterów
Momo ukrywał się po kątach
Będziemy pracować nad kocią integracją, może się polubią i będą kiedyś razem bawić. Od kilku dni Sumiko uczy się wchodzić i wychodzić przez klapkę w drzwiach łazienkowych gdyż tam się znajdują już obie kuwety. Mamy też w planach zabrać wszystkie koty na działkę gdy zrobi się ciepło. Oczywiście tylko na smyczy i pod kontrolą.
Na tę dziczkę Sumiko to uważajcie podwójnie! Czeka aż ona się odpręży w końcu. :)
OdpowiedzUsuńOna póki co nie lubi odwiedzinek,nawet naszych,jak już mówiłam ja jej się źle kojarzę ;) a co do wypadu na wioskę to musimy to dobrze zaplanować, jakieś podwójne szelki dla młodzieży bo Momik też jest strachliwy i wyrywny.
Usuń