wtorek, 15 lipca 2014

Różności

Wczoraj znowu byłam w odwiedzinkach u Mamy. Nastąpił przełom, po krótkim mizianiu szczotką do butelek Sumiko pozwoliła mi się pogłaskać ręką. to już duży sukces. Dandys też się dał głaskać chwilę, on z kolei ma różne fazy raz się z Młodą bawi a raz zrzędzi po swojemu i ucieka przed nią. Ostatnio zamówiliśmy wspólnie nowe mięsne karmy. Suchy Orjen z kurczakiem, suche i mokre GranataPet, mokre Feringa, Hermans.Sucha Acana mała na spróbowanie oraz Animonda Renal dla Bazylka. Były też trzy przysmaczki z GranataPet. Dandys i Sumiko pałaszują te karmy ze smakiem. Dandysowi nie pasują przysmaczki za to Sumiko się nimi zajada. Momo też polubił nową dietę a i Baziu chętnie konsumuje swojego renala.









Momo prezentuje nowości 




Maluszki czują się dobrze, wczoraj rano dostały tablety na robale. Kupki były trochę miększe ale żadnych obcych nie zauważyłam. Apetyt oboje mają wielki. Shimi od początku jest bardziej śmiała i odważna, Kuro jest bardziej zdystansowany. Dostał też drugie imię Kumo jako że nieodparcie przywodzi mi na myśl czarnego pająka ptasznika, oczywiście brakuje mu jeszcze jednej pary odnóży ;) czyli Kuro(2)Kumo-Kun.Oczywiście nie mówimy tak do niego tylko po prostu Kuro. Imiona jak pewnie wiadomo są japońskie gdyż moje Dziecko od dawna jest zafascynowane Mangami i Anime oraz uczy się japońskiego a i mnie się ten język podoba. Były już małe zbliżenia z naszymi rezydentami, Momo wparował do izolatki która dotychczas była jego apartamentem. Kuro głośno warczy ale ucieka do pudełka natomiast Shimi wychodzi naprzeciw. Trochę na siebie posyczeli a potem przycupnięci w pewnej odległości obserwowali się. Bazyli tylko zajrzał i wyszedł on jest ponadto. Maluchy sporo śpią, dużo też się bawią i dużo kupają.
Najgorsze jest to że mało teraz sypiam bo Momo teraz rezyduje w moim pokoju i szaleje całymi nocami,chwilami mam ochotę nim potrząsnąć ale tylko go pouczam albo rzucam na postrach klapkami. Baziu też jest zły bo on noce spokojnie przesypia ze mną a ten ancymon go zaczepia.
Dwa dni temu nad ranem usłyszałam miauczenie małego kotka pod blokiem a więc znowu powtórka z rozrywki. Muszę się wybrać na nocny obchód i obczaić sytuację jak zwykle na mnie padło ;)


                                                                     Kuro

                                                  piątek 11.07.14,dzień drugi


                                                             Momo na inspekcji 





Shimi tu wyszła poważnie

Maluchy już ciekawie zaglądają przy otwieraniu drzwi pokoju i chcą wychodzić. Póki co robimy im wycieczki "krajoznawcze" na naszych rączkach. Jeszcze z tydzień będą osobno, muszę mieć pewność że wszystkie pchły padły i że nie maja żadnej infekcji. Baziu od kilku lat jest nie szczepiony ze względu na wiek i nerki więc dla niego wszelkie mikroby są groźne.


                                                     zabawa w kotka i myszkę :)


                                Mamusia maluszków została na wsi :( ale będzie niebawem 
                                       wysterylizowana i może pożyje spokojnie.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kontakt e-mail

anaisvanshadow@gmail.com