czwartek, 12 marca 2015

Wieści z placu boju


Dziś rano Bazyli miał badania krwi, zrobiliśmy pełny panel. Dostał 3 zastrzyki, L-karnitynę,
przeciwzapalny oraz preparat wspomagający pracę wątroby. Po drodze zawodził w swoim stylu w obie strony. Przy pobieraniu krwi ożywił się jak zwykle i tym sposobem jedna żyłka się zmarnowała, trzeba było kłuć drugą łapkę. Waga nadal 2,700, serce w porządku, tętno trochę przyspieszone co może wskazywać na anemię. Wieczorem zadzwonił Doktor z wynikami i sprawy maja się następująco : wręcz niesamowite bo NERKI są w idealnej normie a przecież od  trzech lat miał PNN niestety podwyższone są parametry TRZUSTKI oraz duża leukocytoza czyli stan zapalny ( być może właśnie związany z trzustką) anemia lekka. Jutro wieczorem musimy znowu udać się do lecznicy i pewnie na tym się nie skończy. Jak wiadomo z trzustką żartów nie ma. Bazyl jest słaby, dokarmiam go strzykawą ale widać w nim wolę walki o życie a więc do boju !




                                                rano na przystanku w drodze do Doktorka










                                                            po powrocie w domku











 



Żółte opatrunki miał na obu łapkach ale po drodze sam jeden ściągnął. Będę ten wpis uzupełniać na bieżąco.


UWAGA !!!!!!

PROSZĘ O UDOSTĘPNIANIE I ZAMIESZCZANIE BANERKA Z CZĘSTOCHOWSKIMI KOTKAMI. WIĘCEJ O NICH W ZAKŁADCE. PRZEBYWAJĄ W DT .
LICZYMY NA WAS.





6 komentarzy:

  1. Dzielny kotek! Na pewno wet cos wymysli, zeby postawic go na lapki. ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję że jeszcze się wygrzebie ale wiek robi swoje. Ściskamy :*

      Usuń
  2. Hej. Pisałem u siebie w komentarzu ale powtórzę tutaj bo czegoś nie rozumiem. PNN jest nieuleczalne a uszkodzenia nerek nieodwracalne. Poprzez odpowiednie leczenie, dietę i opiekę można ten proces powstrzymać ale tego co już zostało uszkodzone "naprawić" się nie da. Sam nie wiem, albo ostatnie wyniki są przekłamane albo Bazylek miał nie przewlekłą ale ostrą niewydolność lub inne problemy nerkowe. Zaciekawiło mnie to i będę obserwował co będzie dalej. PS Zajrzę na potem częstochowskie kotki i ogłoszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja też się zastanawiam jak to jest, miał na bank PNN bo trwało 3 lata a parametry nie były jakoś drastycznie podniesione,mam wyniki z tego czasu. Może rzeczywiście machina się pomyliła sprawdzimy za niedługi czas oby to był cud ;) A Częstochowskim pomóżmy ;)

      Usuń
  3. Na częstochowskich kotkach nie wyświetlają mi sie zdjęcia, a wy je widzicie?

    Za Bazyla kciuki nieustające!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakieś jaja z tymi zdjęciami, wszystkie znikły a teraz jak się zalogowałam to je widzę,nie wiem jak Wy i o co chodzi. Dzięki za kciuki potrzebne bardzo. Odnośnie transportu Częstochowskich kotków można się dogadywać.

      Usuń

Kontakt e-mail

anaisvanshadow@gmail.com